Jak polubić chwasty?
Kiedy wiosna przechodzi w lato, to bardzo ważny moment dla ogrodu. Krzewy mają rozwinięte liście, kwitną jeszcze wiosenne tawuły, a przekwitły już forsycje, magnolie i pigwowce. (Pamiętajmy, że właśnie teraz wykonujemy przycinanie wiosennych krzewów – po ich kwitnieniu) Na roślinach iglastych pojawiają się przyrosty. Zakończyliśmy już wiosenne nawożenie.
Pomiędzy roślinami, które posadziliśmy pojawiły się niechciane chwasty. To bardzo denerwujące – nikt nie lubi pielenia! Zachęcamy jednak do nowego spojrzenia na problem chwastów.
Motykowanie to najlepszy zabieg pielęgnacyjny, który możemy ofiarować naszym ukochanym roślinom. Dzięki niemu zlikwidujemy chwasty, a jednocześnie poprawiamy jakość gleby nadając jej gruzełkową strukturę, która jest potrzebna dla dobrego rozwoju korzeni naszych roślin. Dzięki żyznej glebie o odpowiedniej strukturze ich korzenie mogą swobodnie pobierać pokarm, wodę i tlen (korzenie także oddychają). Motykowanie likwiduje także twardą warstwę gleby (wytworzoną w zimie przez deszcz i śnieg); wprowadza głębiej rozsypane wcześniej nawozy, lekko uszkadza powierzchniowe korzenie stymulując głębokie korzenienie roślin.
Motyka (haczka) to najlepszy przyjaciel ogrodnika. Rośliny wręcz czekają na motykowanie, a w zamian za nie odwdzięczą się imponującym wzrostem i bujnym kwitnieniem.
Motykowanie jest szczególnie ważne w młodym ogrodzie, w którym przed posadzeniem roślin nastąpiła głęboka ingerencja w obszar gruntu. Proces powstawania domu naruszył naturalną strukturę gleby. Często wymienia się część gruntu nanosząc warstwę nowej ziemi za tę zniszczoną w trakcie budowy. Pamiętajmy, że ta nawieziona ziemia nie jest gruzełkowata! Możemy to poprawić przez motykowanie i stworzyć lepsze warunki dla rozwoju korzeni sadzonych roślin.
Pojawiające się chwasty to zwiastun, że czas na wykonanie najważniejszego wiosennego zabiegu w ogrodzie. Może znając zasadność motykowania, będziemy się od teraz mniej na te chwasty złościć.
Aby motykowanie było przyjemne i efektywne, motyka powinna posiadać długi trzonek – abyśmy mogli pracować w wygodnej pozycji na stojąco. Długi trzonek to także długie ramię dźwigni, które zmniejsza wysiłek, potrzebny do wbicia motyki i przesunięcia ziemi. Sama motyka powinna być dobrze zaostrzona, nie może być zardzewiała ani zbyt ciężka. Jej trzonek powinien być gładki (bez drzazg i sęków), przyjemny w dotyku i dobrze przytwierdzony.
Motykujemy przesuwając się do przodu. Za motyką zostaje wtedy przemieszana i uprawiona gleba, a przed nią nieuprawiona. (Gdybyśmy poruszali się w tył, przysypiemy część chwastów przemieszczaną ziemią i będą nadal rosły).Jeśli chwasty nie są zbyt duże, nie musimy ich wybierać- przywiędną i zamienią się w próchnicę
To bardzo proste, a jeśli ktoś miałby jakiekolwiek problemy, to nasi sprzedawcy przeszkolą każdego początkującego „motykowego”.